niedziela, 10 lipca 2011

Weekendowe lenistwo i kawa.

Ostatnio pogoda nas nie rozpieszczała, niby lato a  temperatura powietrza nie przekraczała 20 stopni... ale nareszczie grzeje słońce, chociaż zbyt długo nie miałam okazji się nim nacieszyc - musiało dzisiaj przepadać.... na szczęście już się rozpogadza :) Lato jest od tego, że jest ciepło, więc ma być ciepło!
Nie miałam wczoraj czasu na kucharzenie. Z rana zakupy, później działka a po południu grill - wkońcu weekendy są od tego, żeby je porządnie wykorzystać i odpocząć, chociaż ja mam - taak, muszę to powiedzieć - cały lipiec, cały sierpień, (prawie) cały wrzesień wakacji, więc odpoczywam cały czas:) Przyznam, że momentami tracę poczucie czasu i nie wiem, jaki mamy dzień ;) Ale weekendy mają specyficzną cechę, niczego mi się nie chce.
Na dzisiejsze popołudnie  podałam pyszną kawkę. Taka niby frappe, niby latte.




Chciałam też napisać, że nie zgadzam się na kopiowanie moich zdjęć. Przepisy - owszem. Przepisy możecie wykorzystywać do użytku osobistego - nawet wskazane ;) oraz zamieszczać na swoich blogach/stronach/forach, ale po podaniu źródła, skąd je macie. Piszę o tym dlatego, bo zobaczyłam moje przepisy, łącznie ze zdjęciami (dziwne, bo ktoś się nawet nie pofatygował, żeby wyciąć z nich mój adres(!!)) na innym blogu. Na szczęście już go nie ma.

Składniki:
  • kawa
  • mleko
  • sos toffi (polecam Terravita)
  • advokat

Przygotowanie:

Kawę (ja zrobiłam z jednej łyżeczki) zaparzyć ok 100ml wody (ja zaparzyłam z ekspresu). Mleko (ok. 150ml) spienić dodając kostkę-dwie lodu (zimne mleko łatwiej się pieni). Można je później podrzać w mikrofali - jak ktoś chce cieplejszą kawę. Na ściankach wysokiej szklanki (od wewnątrz) polać w 4 miejsca adwokatem. Wlać spienione mleko do szklankia później kawę (ostrożnie lać od środka). Polać z góry sosem toffi.
Jeśli chodzi o cukier, to ja kawy nie słodziłam, bo advokat i toffi już są same w sobie słodkie. Rzecz gustu ;)

4 komentarze:

  1. Pychotka, polecam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Obłedna, z advoccatem mmm :) Właśnie mi przypomniałaś,ze musze zakupić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Taka kawa to istny raj smaków! :) Rewelacja :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam kawę i z pewnością wypróbuję powyższy przepis :). Jak dotąd moją ulubioną kawą jest gruboziarnista, świeżo zmielona w młynku. Najczęściej parzę ją przy pomocy specjalnego zestawu, w który zaopatrzyłem się na https://duka.com/pl/kawa-i-herbata/filizanki. W skład kompletu wchodzi m.in. filiżanka oraz trwały filtr z stali nierdzewnej. Dzięki niemu można uzyskać kawę o wybornym smaku i aromacie.

    OdpowiedzUsuń